Zmiana pracy? Zanim rzucisz wszystko w diabły, zadaj sobie te pytania
Każda z nas miała ten moment. Ten, w którym patrzysz na monitor w biurze i myślisz: „Ja już po prostu nie mogę”. Może to przez szefa, który myli twoje imię po trzech latach pracy, może przez wieczne maile o 22:37, a może po prostu czujesz, że utknęłaś. Zmiana pracy kusi – nowy początek, świeża energia, może nawet większa kasa. Ale zanim klikniesz „złóż wypowiedzenie”, zastanów się chwilę.
Bo czasem nie chodzi o to, żeby uciec z tonącego statku, tylko upewnić się, że nowy nie ma dziury w dnie.
1. Czego właściwie szukam?
Serio, to nie banał. Czy chcesz po prostu uciec od obecnej pracy, czy dążysz do czegoś konkretnego? Zastanów się, czy chodzi o wyzwania, pieniądze, lepszą atmosferę, czy może większą równowagę między życiem a pracą. Gdy ja po raz pierwszy zmieniałam pracę, sama siebie zapewniałam, że chodzi o „rozwój”, ale tak naprawdę chciałam tylko świętego spokoju i mniej spotkań, które mogły być mailem.
2. Czy moja frustracja to chwilowe zmęczenie, czy coś głębszego?
Bywa, że marzymy o zmianie, bo jesteśmy po prostu wypalone. Wtedy każda praca wydaje się lepsza. Ale czasem wystarczy kilka dni urlopu albo rozmowa z przełożonym o nowych obowiązkach. Jeśli jednak czujesz, że Twój potencjał topnieje szybciej niż lód w moim kubku z kawą, to znak, że warto myśleć serio o zmianie.
3. Co mnie naprawdę motywuje?
Motywacja to temat rzeka. Dla jednej z nas motorem napędowym będzie premia, dla innej – misja firmy, albo zgrany zespół. Spróbuj wypisać swoje priorytety (tak, naprawdę wypisać). Ja zrobiłam sobie kiedyś listę i okazało się, że nie chcę wcale zarządzać zespołem, choć wszyscy mówili, że „to naturalny kolejny krok”. Nie, dziękuję – wolę tworzyć niż szefować.
4. Czy wiem, jak wygląda moja wymarzona praca na co dzień?
Wiesz, że praca marzeń na Instagramie wygląda zupełnie inaczej niż w rzeczywistości? 😅 Pokazują biurko z kwiatkiem i smoothie, a nie ma wzmianki o trzech godzinach klepania Excela. Porozmawiaj z kimś, kto naprawdę robi to, o czym marzysz. Zobacz, czy to, co wydaje się „wow”, nie okaże się po miesiącu kolejnym źródłem frustracji.
5. Czy mam plan (chociaż zarys)?
Nie mówię, że musisz mieć pięciostronicową strategię jak w korpo. Ale warto wiedzieć, jaki jest Twój następny krok. Gdzie chcesz aplikować, jakie umiejętności Ci się przydadzą, ile masz oszczędności na „przeciągnięty” okres między pracami. Ja kiedyś z radością złożyłam wypowiedzenie… i dopiero tydzień później pomyślałam: „Aha, czyli co teraz?”. Nie polecam tego stresu.
6. Czy rozumiem swoje mocne strony (i słabości)?
Zanim zmienisz pracę, zrób sobie taki mały audyt siebie. Co naprawdę potrafisz, co sprawia Ci frajdę, a co jest Twoim „nie-dziękuję”? Czasem okazuje się, że szukamy zmiany, bo nie jesteśmy w roli dopasowanej do naszych umiejętności. Może nowa praca, o której marzysz, tylko powieli frustracje, które już znasz? Bądź szczera ze sobą. Ja np. marzyłam kiedyś o pracy w HR, dopóki nie odkryłam, że nie mam cierpliwości do codziennych rozmów rekrutacyjnych. I to było okej!
7. Jakie są realne konsekwencje zmiany?
Okej, marzenia marzeniami, ale warto myśleć praktycznie. Nowa praca może oznaczać dłuższy dojazd, mniejsze benefity, mniej elastyczny grafik. Może nawet konieczność przebranżowienia, czyli czasowy spadek zarobków. Zadasz sobie to pytanie teraz – czy bilans dalej wychodzi na plus? Lepiej mieć świadomość, niż potem zgrzytać zębami w korku o 7:30.
8. Czy potrafię odejść z klasą?
Nie chodzi o to, żeby napisać płomienny mail o tym, że „czas wzbić się na wyżyny kariery”. Odejście z pracy to moment, który można rozegrać po ludzku i z godnością – szczególnie, jeśli kiedykolwiek jeszcze spotkasz tych ludzi na swojej zawodowej drodze (a wierz mi, świat zawodowy jest mniejszy niż się wydaje). Dobre pożegnanie to inwestycja w Twoją reputację.
9. Czy to właściwy moment?
Czasami moment jest… po prostu zły. Remont mieszkania, kończący się projekt lub urlop macierzyński – życie się dzieje. Nie zawsze trzeba działać natychmiast. Może po prostu teraz warto przygotować grunt – kurs, CV, LinkedIn – i wystartować kilka miesięcy później. Świadoma decyzja wygrywa z impulsem w 99% przypadków.
10. Czy mam wsparcie?
Zmiana pracy to emocjonalny rollercoaster. Dobrze mieć przy sobie ludzi, którzy cię wesprą, zamiast mówić: „Ja bym na Twoim miejscu nie ryzykowała”. Znajdź tych, którzy przypomną Ci, dlaczego zaczęłaś, gdy stracisz wiarę po trzeciej rozmowie rekrutacyjnej. Albo po prostu zrobią wino i pizzę po ciężkim dniu. To też inwestycja – w spokój psychiczny i higienę emocji.
Mała dygresja: dlaczego my, kobiety, częściej się wahamy?
Świat pracy długo nas nie rozpieszczał. Kobiety często czują, że muszą być „na 110% pewne” zanim złożą wypowiedzenie lub aplikują na nowe stanowisko. Mężczyźni potrafią rzucić się na głęboką wodę z myślą: „Jakoś to będzie”. My wolimy najpierw sprawdzić temperaturę. Ale to właśnie uważność może być naszą supermocą — pod warunkiem, że nie zamienia się w paraliż decyzyjny. Dlatego te pytania powyżej nie mają Cię powstrzymać, tylko pomóc ruszyć w dobrą stronę.
Podsumowując
Zmiana pracy to nie kaprys – to decyzja, która potrafi odmienić życie. Ale tylko wtedy, gdy zrobisz to po swojemu, nie pod presją szefa, znajomych czy trendów na LinkedInie. Zadaj sobie te 10 pytań i posłuchaj, co odpowie Twoje wewnętrzne „ja”. Bo czasem, zanim znajdziesz nową pracę, trzeba najpierw znaleźć siebie.
Najczęściej zadawane pytania
- 1. Jak poznać, że czas zmienić pracę?
- Gdy sen o poniedziałku powoduje mini atak paniki, a Twoje pomysły spotykają się głównie z echem – to może być znak. Jeśli czujesz, że się nie rozwijasz lub jesteś notorycznie przemęczona, warto zacząć planować zmianę.
- 2. Co zrobić, jeśli boję się zaryzykować?
- Strach to normalna reakcja. Zacznij małymi krokami – przebuduj CV, porozmawiaj z kimś z branży, rozejrzyj się po rynku. Działanie krok po kroku buduje odwagę.
- 3. Czy warto zmieniać pracę tylko dla pieniędzy?
- Jeśli kasa jest głównym motywatorem, upewnij się, że reszta układanki też Ci pasuje. Wyższa pensja nie zrekompensuje toksycznej atmosfery czy braku balansu.
- 4. Jak się przygotować do zmiany pracy?
- Oceń swoje kompetencje, odśwież profil zawodowy, przygotuj plan finansowy. I najważniejsze – ustal, czego naprawdę chcesz. Bez tego każda nowa praca może skończyć się déjà vu.
- 5. Jak odejść z klasy?
- Zostaw po sobie porządek – przekaż obowiązki, podziękuj współpracownikom, zachowaj profesjonalizm. Ludzie zapamiętują, jak się rozstałaś, nie jak zaczynałaś.
- 6. Czy lepiej najpierw znaleźć nową pracę, a potem odchodzić?
- To bezpieczniejsze finansowo rozwiązanie, chyba że sytuacja w obecnej pracy wpływa negatywnie na Twoje zdrowie lub psychikę. Wtedy priorytetem jest Twój komfort i bezpieczeństwo.
- 7. Co jeśli zmienię zdanie po odejściu?
- To się zdarza. Czasem nowe okazuje się gorsze niż stare. Pamiętaj, że żadna decyzja nie jest nieodwracalna – traktuj to jako doświadczenie, a nie porażkę.
- 8. Jak rozmawiać o chęci zmiany z bliskimi?
- Szczerze, ale z dystansem. Nie pytaj o zgodę, tylko dziel się planem. Szukaj wsparcia, nie ocen.
- 9. Czy wiek ma znaczenie przy zmianie pracy?
- Nie tak bardzo, jak myślisz. Wiele kobiet zaczyna nowy rozdział po 30, 40, a nawet 50. Liczy się motywacja, elastyczność i świadomość tego, co chcesz wnieść do nowego miejsca.
- 10. Jak nie utknąć znowu w podobnej pracy?
- Naucz się wyciągać wnioski z poprzedniego doświadczenia. Rozpoznaj czerwone flagi już na etapie rozmowy rekrutacyjnej. I pamiętaj: tym razem to Ty wybierasz.











